Ostatnio jest takie bogactwo wyboru nowości książkowych na rynku wydawniczym, powiązanych w mniejszym czy większym stopniu z Bieszczadami, a pośrednio również dotykających miejsca jak Solina, że obawiamy się kiedy to wszystko przeczytamy i jak to może wpłynąć na nasz budżet ;-). Oczywiście żartujemy sobie w jakimś stopniu w tej chwili. Miejmy nadzieje, że damy radę i może odpoczywając w Bieszczady albo nad Solina przeczytamy to wszystko z podekscytowaniem. Niedawno donosiliśmy o bieszczadzkich nowościach Wydawnictwa Ruthenus. Mamy tu na myśli nowe wydanie "Na Dnie Jeziora" Józefa Pawłusiewicza, i album "Bieszczady" autorstwa Roberta Sikory, a teraz kolejna pozycja - "Chata Magoda. Ucieczka na wieś" Jagody Miłoszewicz, dla której chcemy poświecić kilka chwil, a po wtóre naszym subiektywnym zdaniem warto posiadać tą pozycję w bibliotece domowej, powiązanej z Bieszczadami.

Wkrótce, 27 kwietnia 2016r. "Chata Magoda. Ucieczka na wieś" Jagody Miłoszewicz trafi do księgarń, dzięki nakładem wydawnictwa Nasza Księgarnia. Na razie postaramy się stopniować napięcie krok po kroku i doniesiemy kilka faktów, jakie udało nam się zdobyć na temat książki "Chata Magoda. Ucieczka na wieś". A fakty pochodzą od samej autorki powyższej publikacji ;-).

Tak więc, musimy odwołac się do roku 2004 roku,  w którym nasi bohaterowie - Jagoda i Maciek zamienili życie w mieście, z którego zrezygnowali na rzecz innego wyboru i przeprowadzili się na wieś, w Bieszczady, do najmniej zaludnionej, a zarazem największej gminy w Polsce - Lutowisk, gdzie zakupili kawałek ziemi, na którym powstała Zagroda Magoda. Jagoda i Maciek nie wybrali budowy nowego domu od podstaw. Znaleźli pod Rzeszowem starą chatę z bali z 1930 roku i przenieśli ją w całości w magiczne Bieszczady. Tak wygląda w skrócie historia i powody powstania Chaty Magoda, która stała się miejscem przyjmowania gości odwiedzających Bieszczady. Jagoda i Maciek więc zaczęli prowadzić gospodarstwo agroturystyczne w Lutowiskach. Późniejszym etapem było wyremontowanie następnej (drugiej), prawie stuletnią chaty bojkowskiej.

Bohaterowie - "Chata Magoda. Ucieczka na wieś", mieszkają z piątką zwierząt, mają przydomowy ogród ziołowo-warzywny, hodują kozy, produkują na własne potrzeby ser, czyli prowadzą bardzo ekologiczny tryb życia, jak na Bieszczady przecież przystało. Starają się żyć samowystarczalnie i ekologicznie, ale przede wszystkim cieszyć się każdym dniem. Bogactwo doświadczeń nabyte przez bieszczadzkie lata, przelali za pomocą słów i tak powstała ta książka, która być może pomoże innym, w zrealizowaniu marzeń i wyborach, by porzucić miasto i żyć bardziej inaczej i prościej, bliżej natury i w Bieszczadach.

"Chata Magoda. Ucieczka na wieś" to nie tylko opowieść o Jagodzie i Maćku, lecz także poradnik, w którym szczegółowo opisanych zostało wiele praktycznych tematów, takich jak: przenoszenie chaty, naturalna oczyszczalnia wody, przydomowa wędzarnia, z czego żyć na wsi, prowadzenie ekologicznego domu, ogrzewanie czy urządzanie wnętrz. Poza tym autorka podzieliła się w książce przepisami na potrawy, które gotuje gościom, oraz poradami na temat rękodzieła (wiklina, lepienie w glinie, patchwork czy metamorfozy starych rzeczy), dzięki któremu można nadać domowi niepowtarzalny klimat. Zebrany materiał został ułożony wedle por roku, które organizują życie na wsi. Wszystko zaczyna się wiosną. Początek to szukanie ziemi, zakup domu, remont, sadzenie roślin… Lato to czas kulinarnego przepychu. Jesienią trzeba przygotować się do zimy. Zimą jest wreszcie czas na sprawy odkładane "na potem"… Przede wszystkim jednak "Chata Magoda. Ucieczka na wieś" to książka o spełnionym życiu i o tym, że warto uwierzyć we własne marzenia." - możemy przeczytać w informacji na temat powyższej publikacji, dostępnej na stronach internetowych wydawcy "Nasza Księgarnia".

W naszym przekonaniu "Chata Magoda. Ucieczka na wieś" zaciekawi zarówno taki miastowy i korporacyjny elektorat, który szuka oderwania nawet na krótki moment chwili od miejskiego zgiełku i rzeczywistości, a także zainteresuje również taki powiedzmy ostatnio modne słowo "target" z mikro społeczności. Tylko, chyba jednak tej książki nie należy traktować jako poradnik, a może bardziej jak biografię. Przeczytajcie, a będziecie mogli sami – sobie odpowiedzieć na tak postawione pytanie !!!

Na koniec przesyłamy wirtualne gratulacje i czekamy na oficjalną premierę. A puentując powyższe, nasze i trochę przez to, zapewne nieudolne refleksje... Zapewniamy, że ta książka znajdzie godne miejsce na naszej półce, wraz z innymi pozycjami. Pozdrawiamy autorów :-)